Wyemitowane odcinki. 26 z 26. Transformers – Iskra Ziemi (ang. Transformers: EarthSpark, 2022) – amerykański serial animowany. Premiera serialu w Polsce odbyła się 18 listopada 2022 roku na kanale YouTube – Nickelodeon Polska. Regularna emisja serialu na kanałach Nickelodeon Polska i Nicktoons od 28 listopada 2022 roku.
Aby wyjść z kryzysu klimatycznego, potrzebujemy całkowitego przeprojektowania biznesu – powiedział laureat Nagrody Nobla Muhammad Yunus podczas zorganizowanego przez Orange Polska spotkania „Miasteczko Myśli. Razem dla planety”. W dyskusjach wzięli udział przedstawiciele biznesu, aktywiści ekologiczni i eksperci. Wszyscy się zastanawiali, co można zrobić, żeby ograniczyć zmiany klimatyczne. – Jesteśmy pierwszym pokoleniem świadomym zmian klimatycznych, ale też ostatnim, które może coś zmienić – powiedział niedawno Barack Obama. Słowa byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych przyjęto z mieszanymi uczuciami. Niesłusznie. W środowisku naukowym panuje zgodność, że jesteśmy u progu kryzysu klimatycznego. Przybywa też dowodów na to, że za postępujące w ogromnym tempie zmiany odpowiada człowiek. Badania NASA, opublikowane w marcu w czasopiśmie „Geophysical Research Letters”, nie pozostawiają wątpliwości – działalność człowieka, w szczególności uwalnianie gazów cieplarnianych i aerozoli, zaburza bilans energetyczny Ziemi i powoduje, że więcej energii jest absorbowane przez planetę. Konsekwencją tego są zmiany klimatyczne. Muhammad Yunus, ekonomista , laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2006 ocieplenie nie zostało stworzone przez Boga. Nie powstało w wyniku cudu. To efekt naszych działań. Nasz dom płonie, a my jesteśmy wewnątrz, świętując biznesowe sukcesy. Tak być nie może… O wpływie człowieka na klimat często mówi prof. Muhammad Yunus, który w 2006 r. otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za zwalczanie biedy i nierówności społecznych. Pochodzący z Bangladeszu ekonomista był gościem specjalnym wydarzenia „Miasteczko Myśli. Razem dla planety” podczas spotkania zorganizowanego przez Orange Polska. Jego uczestnicy zastanawiali się nad stanem planety i możliwościami ograniczenia zmian klimatycznych. – Globalne ocieplenie nie zostało stworzone przez Boga. Nie powstało w wyniku cudu. To efekt naszych działań. Nasz dom płonie, a my jesteśmy wewnątrz, świętując biznesowe sukcesy. Tak być nie może! – apelował Yunus. Podkreślał również, że realna zmiana kierunku wymaga działań na poziomie centralnym. – Aby wyjść z kryzysu klimatycznego, potrzebujemy całkowitego przeprojektowania biznesu – zauważył ekspert, a jego słowa można odnieść szczególnie do Polski. W naszym kraju zdecydowaną większość energii pozyskuje się z węgla czy innych „brudnych” źródeł. – Mówimy o rewolucjach i licznych zmianach, ale jak odnosić je do rzeczywistości, skoro nawet dziś, w erze zazieleniania energii, niektóre rządy udzielają dotacji dla paliw kopalnych – zauważył. Julien Ducarroz, prezes OrangeW trosce o siebie i świat moich dzieci rozumiem i podzielam obawy pana Yunusa, ale też widzę zmiany, bo wymagania konsumentów wzrastają. A z doświadczenia wiem, że dziś młodzi zdecydowanie chętniej niż o sukcesach biznesowych, słuchają o zielonej energii Nie fanaberia, lecz podstawa Międzynarodowe organizacje wyznaczają już kierunek zmian. ONZ próbuje zbudować kompromis prowadzący do rezygnacji z emisji gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnych. Unia Europejska aktywnie wprowadza politykę Zielonego Ładu, nastawioną na działania na rzecz zrównoważonej gospodarki. Ogromny potencjał tkwi także w biznesie. – Zmiany klimatyczne to wyzwanie, ale i szansa – przekonywał Julien Ducarroz, prezes Orange. – W trosce o siebie i świat moich dzieci rozumiem i podzielam obawy pana Yunusa, ale też widzę zmiany, bo wymagania konsumentów wzrastają. Z doświadczenia wiem, że dziś młodzi zdecydowanie chętniej niż o sukcesach biznesowych słuchają o zielonej energii – przyznał prezes firmy, która zobowiązała się, że do 2025 r. aż 60 proc. wykorzystywanej przez nią energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. – Jeszcze kilka lat temu zielone myślenie było przez wielu odbierane jako fanaberia. Dziś to kluczowy aspekt świata biznesu – przekonywał z kolei Witold Drożdż, członek zarządu ds. strategii i spraw korporacyjnych Orange Polska. Jacek Hutyra, oficer klimatyczny w Orange PolskaNie można czekać, aż ktoś coś nam da. W takich warunkach tylko czekalibyśmy na elektrownie jądrowe czy wiatrowe. Na potrzeby Orange Polska ruszyły dwie farmy wiatrowe w Wielkopolsce. Zapewnią one 9 proc. energii elektrycznej, której potrzebujemy i na dystansie 12 miesięcy pozwolą nam ograniczyć emisję CO2 aż o 34 tys. ton. – Mamy świadomość, że w przypadku działania w biznesie technologicznym firmy takiej jak nasza wszystkie procesy wymagają energii elektrycznej. Moglibyśmy tylko śledzić regulacje i przejść na zieloną stronę dopiero w momencie, gdyby nas do tego zmuszono albo gdyby nam się to opłacało. Ale wolimy sami podjąć inicjatywę, bo to kluczowy aspekt nie tylko dla nas, ale i dla naszych klientów – zauważył. Aby takich przykładów było więcej, potrzebna jest edukacja ekologiczna. A ona wciąż nie wygląda najlepiej. Większość społeczeństwa rozumie, że działamy na szkodę środowiska, ale to wiedza powierzchowna. W szkołach tematy ekologiczne wciąż są traktowane po macoszemu, a część mediów wciąż podważa i kwestionuje charakter zmian klimatycznych. Z raportu „Ziemianie atakują” (Kantar) wynika, że co trzeci ankietowany Polak nie uważa, by konieczne było podjęcie radykalnych działań. Polacy nie widzą problemu np. w gospodarce opartej na węglu ani potrzeby podjęcia przez nich jakichkolwiek samodzielnych działań na rzecz klimatu. To niewiarygodne, ale prawdziwe: z badań wynika, że do rozpoczęcia zielonej rewolucji, do przeniesienia środka ciężkości w tym problemie, do rozpoczęcia efektu kuli śniegowej zmian, potrzeba działania zaledwie 3,5 proc. mieszkańców Ziemi. – Wszyscy mówią o otwartości na zmiany. Ale kluczem jest dialog i zmiana sposobu myślenia – stwierdził Mirosław Proppe, prezes WWF Polska. – To czego teraz potrzebujemy, to zmiana systemu edukacji, np. na uczelniach wyższych, tak by przygotowywał on kolejne pokolenia na myślenie o wyeliminowaniu starych nawyków, ale też pokazywał, że kluczowe jest znalezienie sposobu na świadczenie starych usług w nowy, bardziej ekologiczny sposób. W Polsce historycznie mówiło się, że jesteśmy uzależnieni od węgla, a krajowa administracja od lat przekonywała, że prąd po prostu zawsze będzie. I pewnie tak jest. Ale musimy zdać sobie sprawę, że nie musi on pochodzić z kilku jednostek centralnie sterowanych i być dystrybuowany na całą Polskę. To XIX-wieczny model systemu energetycznego. Teraz są nowe technologie, prąd można generować samemu i to jest krok w nową stronę – podkreślał Proppe. Podobną opinię wyraził Muhammad Yunus. Finansista z Bangladeszu przypomniał, że gdy IKEA otwierała 16 sklepów w Rosji, chciała, by każdy był zasilany zieloną energią. W tym celu zainwestowała aż cztery miliardy dolarów. – Biznes nie może polegać wyłącznie na maksymalizacji zysku. Będąc dyrektorem generalnym, stajesz się więźniem udziałowców, giełdy czy zarządu. Ale można działać w inny sposób – zauważył ekspert. Martyna Sztaba, prezeska SyntoilNie potrzebujemy tysięcy osób, które spisują się świetnie pod względem ekologicznym. Potrzebujemy miliardów, które będą działać „tylko” nieźle. Jak uniknąć ekościemy? Dziś każdy biznes chce być ekologiczny. Bycie eko jest trendy. Pomaga w zbudowaniu marki, jest chwytliwe marketingowo. Stąd też bierze się zjawisko greenwashingu, znane w naszym kraju jako „ekościema”, gdy firmy lub ludzie sprawiają wrażenie proekologicznych, jednocześnie takimi nie będąc. Jak zatem realizować cele klimatyczne? – Działamy jak w sądzie: mówimy prawdę, prawdę i tylko prawdę oraz pokazujemy dowody, bo wiemy, że będzie to kontestowane – podkreślał Jacek Hutyra, oficer klimatyczny w Orange. Dodał również, że koniecznie jest posadzenie wszystkich przy jednym stole i ustalenie wspólnego kierunku. – Można w różny sposób tłumaczyć się ze swojego podejścia do zielonej energii, ale brak działania to też działanie. Nie można czekać na to, aż ktoś coś nam da. W takich warunkach tylko czekalibyśmy na elektrownie jądrowe czy wiatrowe, o których słyszę od dziecka... Na potrzeby Orange Polska ruszyły dwie farmy wiatrowe w Wielkopolsce. Zapewnią one 9 proc. energii elektrycznej, której potrzebujemy w ciągu roku i w ciągu 12 miesięcy pozwolą nam ograniczyć emisję CO2 aż o 34 tysiące ton! To kolosalna liczba, której skalę łatwiej sobie wyobrazić, gdy zrozumiemy, że jeden człowiek w skali roku generuje około 10 ton – doprecyzował. O tym, jak komunikować działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, mówiła też dr Agnieszka Liszka-Dobrowolska, członek zarządu Climate Strategies Poland. – Przez wiele lat zajmowałam się komunikacją strategiczną. Kiedy chwalimy się tylko wycinkiem swoich działań, zawsze pojawia się ryzyko wpadki, która może być bardzo kosztowna. Ważne jest pokazywanie szeroko tego, co firma robi i jakie ma plany. Firmy muszą zdawać sobie sprawę, że ekologia to nie jest temat wyłącznie do narracji marketingowej. To temat, z którym najpierw trzeba się zmierzyć na poziomie strategii biznesowej, a dopiero później kombinować, jak to komunikować. Warto, by firmy poświęciły czas na promocję prawdziwych działań, a nie traciły energii na ekościemę. Biznes powinien ocenić swój realny wpływ na środowisko i nie rozwiązywać drobnych rzeczy, które wymagają korekty, tylko zaadresować te, które najbardziej obciążają środowisko – mówiła dr Liszka-Dobrowolska. Swoją rolę mają też do odegrania konsumenci. Ich oczekiwania zmieniają się w „zielonym” kierunku. Zwracają uwagę na skład, pochodzenie produktu, a także na opakowania. Problemem pozostaje sposób oznakowania i certyfikowania produktów. – Można napisać, że jest on korzystny dla środowiska, ale nic za tym nie idzie. Widzimy to na przykładzie ekogroszku. Jedna z fundacji zgłosiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że to nazwa wprowadzająca błąd. Producenci sugerowali, że „eko” może kojarzyć się z ekonomicznym, ale z przeprowadzonego przez fundację sondażu wynikało, iż ludziom kojarzył się jednak z ekologią, tym bardziej że na opakowaniach był zielony kolor i rośliny. Sprawa jest w toku, ale widzimy, że nawet w taki sposób można sugerować ludziom konkretne rozwiązania – opowiadała Anna Sierpińska, dziennikarka portalu Nauka o Klimacie. Do tematu odpowiedzialności konsumenckiej odnosiła się też aktywistka Areta Szpura. – Wyłączamy myślenie i dajemy się zaczarować certyfikatami, z których tak naprawdę nic nie wynika. Warto docenić wpływ biznesu na odwrócenie zmian klimatu – powiedziała autorka książki „Jak uratować świat”. – Ważne jest, by konsumenci sami poczuli odpowiedzialność za swoje wybory. Największy wpływ na dobrą zmianę będą mieli konsumenci, którzy będą wymagać zmian od biznesu, regulatora czy pracodawców. I to zrobi największą różnicę – mówiła dr Liszka-Dobrowolska Jesteś zielony albo przegrywasz Pewną barierą dla budowania społecznej świadomości zmian klimatycznych jest długofalowość procesu. Plany działań na rzecz klimatu często sięgają kilkudziesięciu lat, podczas gry dla znacznej części społeczeństwa liczy się teraźniejszość. Można jednak połączyć obie te perspektywy. – Podjęliśmy długofalowe zobowiązania w sprawie neutralności, ale działamy też krótkoterminowo. Zdajemy sobie sprawę z tego, że pełne zrealizowanie długoterminowych celów jest trudne i że może nas nie być na świecie, gdy do tego dojdzie. Dlatego też trzeba działać tu i teraz – mówił Julien Ducarroz. W podobnym tonie wypowiadała się dr Liszka-Dobrowolska. – Niektóre firmy jeszcze tego nie widzą i nie wierzą w zieloność. Ale to błąd. Trzeba się zastanawiać, jaki mamy wpływ na klimat? Co możemy z tym zrobić? Czego możemy się spodziewać w związku ze zmianami? To obowiązkowe tematy na spotkania zarządu każdej firmy – zauważyła członek zarządu Climate Strategies Poland, a jej słowa są o tyle alarmujące, że w trakcie pandemii ekologiczna sytuacja się nie poprawiła. Drastyczne ograniczenia w emisji szkodliwych substancji do środowiska trwały zaledwie kilka tygodni, podczas gdy do rewolucji potrzeba działań na przestrzeni dziesięcioleci, jeśli nie wieków. – Chciałabym wierzyć, że wraz z pandemią nadejdzie reset, ale ludzkość miała już kilka „grubych” momentów i za każdym razem wybierała źle – rozkładała ręce Martyna Sztaba. – Mam wrażenie, że wielu osobom łatwiej wyobrazić sobie koniec świata niż koniec kapitalizmu. Nie mam wiary w ludzkość ani w regulacje, że znajdzie się rozwiązanie, które pomogłoby nam w zrewolucjonizowaniu sposobu myślenia. Ale liczę, że się pomylę – mówiła prezeska Syntoil. Firma opiera się na działaniach korzystnych dla środowiska. Opracowała technologię utylizacji zużytych opon, przerabianych na sadzę potrzebną przy produkcji praktycznie wszystkich czarnych produktów na rynku. – Opcji jest dużo. Ale problemem jest bariera wejścia. Każdy w pierwszym zdaniu mówi, że chce być ekologiczny, ale w drugim, które nie zawsze słychać, pada hasło, że ekologia musi być opłacalna, a najlepiej tańsza niż „normalne” rozwiązanie. I tu pojawia się problem. Większość biznesów stara się znaleźć kompromis, jednak nie po stronie ekologii, tylko w innym miejscu – zauważyła Martyna Sztaba. Cena była, jest i prawdopodobnie będzie podstawowym kryterium dla osób prowadzących biznes. Ale to niejedyny aspekt, na który powinni patrzeć przedsiębiorcy. – Kluczowe jest sięgnięcie do źródła biznesu i odnalezienie źródła śladu węglowego, który generujemy – mówił Witold Drożdż. – Skoro w naszym przypadku jest to energia elektryczna, to w jej obrębie szukamy rozwiązań, dzięki którym nie będziemy ponosić większych kosztów związanych z zakupem energii, ale jednocześnie transformować się w „zielonym” kierunku, bez zabawy w greenwashing, z którego nic dobrego nie wynika – mówił członek zarządu ds. strategii i spraw korporacyjnych Orange Polska. Każdy może coś zrobić Z przeprowadzonego w ubiegłym roku badania „Ziemianie atakują” wynika, że ponad 80 proc. Polaków zdaje sobie sprawę, iż zmiany klimatyczne są istotne dla nas wszystkich. I chociaż aż 53 proc. postrzega zanieczyszczenia jako jedno z największych zagrożeń, to nic z tego nie wynika. Poziom faktycznego stanu wiedzy na temat problemu jest alarmujący, a i nasz zapał stygnie. Czujemy się zbyt mali, by coś zmienić. Niesłusznie. – Nie potrzebujemy tysięcy osób, które spisują się świetnie pod względem ekologicznym. Potrzebujemy miliardów, które będą działać „tylko” nieźle – podkreśliła Martyna Sztaba. Na ten sam aspekt w książce „Jak uratować świat” uwagę zwróciła Areta Szpura. – To niewiarygodne, ale prawdziwe: z badań wynika, że do rozpoczęcia zielonej rewolucji, do przeniesienia środka ciężkości w tym problemie, do rozpoczęcia efektu kuli śniegowej, potrzeba działania zaledwie 3,5 proc. mieszkańców Ziemi – przekonywała aktywistka. – Nie trzeba od razu rewolucjonizować swojego życia. Cieszą mnie historie ludzi, którzy porzucali świetnie opłacane posady, które gwarantowałyby im wysokie zarobki do końca życia, bo zaczynali czuć odpowiedzialność za swoje czyny i też zdają sobie sprawę z mocy, którą mają. Na rzecz środowiska można jednak wpływać w znacznie prostszy sposób. Sprzątanie śmieci w lesie czy nad Wisłą nie jest jedyną opcją. Możemy zacząć od działania w pracy czy w szkole dziecka, przede wszystkim od siebie – zauważyła Areta Szpura. Aktywistka zwraca uwagę, że do poprawy sytuacji ekologicznej wystarczą małe kroki, np. ograniczenie korzystania z plastikowych słomek, zmniejszenie ilości wykorzystywanego plastiku, picie z własnej butelki czy „detoks ciuchowy”. – Polega on na tym, że przestajemy kupować nowe rzeczy. Rynek obiegu jest tak duży, że nie musimy już chodzić do lumpeksów, a możemy załatwić wszystko online. A koszt stworzenia ubrań jest duży. Do stworzenia bawełnianej koszulki potrzeba około trzech tysięcy litrów wody. To tyle, ile człowiek wypija w ciągu dwóch i pół roku. Jeansy „kosztują” siedem tysięcy litrów wody. A z danych wynika, że 6 na 10 rzeczy pożegna się z naszymi szafami w ciągu roku – mówiła podcasterka. Proces zmian w społeczeństwie trwa. Zauważają go i przedstawiciele biznesu, i aktywiści, chociaż przekonanie się, że i ja mogę coś zmienić, nie jest łatwe. Mirosław Proppe zwrócił uwagę na to, że restart i szybka zmiana sposobu myślenia jest tak ważna nie tylko dla nas samych, ale i dla kolejnych pokoleń. – Pandemia pokazała, jak bardzo potrzebujemy przyrody. Długimi okresami jedynym ratunkiem było wyjście do parku czy lasu. To jedna z podstawowych rzeczy, które przez lata bagatelizowaliśmy i których nie możemy dziś zlekceważyć – podsumował. © ℗
Plik Dzień Niepodległości Odrodzenie Dzień Niepodległości Odrodzenie.avi na koncie użytkownika monicapawlus • folder HORROR - THRILLER - KATASTROFICZNE • Data dodania: 1 lut 2018
Wiele osób, które marzą o zrzuceniu zbędnych kilogramów, zadaje sobie pytanie, jak zacząć odchudzanie. Pełni obaw co do restrykcji, boją się, czy poradzą sobie z nowym sposobem odżywiania i odwlekają moment przejścia na dietę. Warto jednak spojrzeć na to z innej strony i nie myśleć o diecie jak o ograniczeniach, zakazach, czy drastycznych zmianach. Dużo istotniejsza jest trwała zmiana naszych nawyków. Jeśli rzucimy się na głęboką wodę i narzucimy sobie mnóstwo nowych zasad, szybko stracimy siłę i motywację. Dużo lepszych efektów możemy spodziewać się, wprowadzając drobne modyfikacje do aktualnego stylu odżywiania. Jak się okazuje, bardzo często to wystarczy. Co można jeść na diecie? A więc jakie jedzenie dozwolone jest na diecie? Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ciastka, frytki, hamburgery – właściwie wszystko to może znaleźć się w twoim jadłospisie. Celem odchudzania jest redukcja tkanki tłuszczowej, a ta możliwa jest wyłącznie dzięki deficytowi kalorycznemu. Oznacza to, że musimy spalić więcej kalorii niż przyjęliśmy z pożywieniem. Jeśli będziesz trzymać się tej zasady, efekty staną się widoczne. Warto zastanowić się, jakie modyfikacje możesz wprowadzić do swojej diety, by „zaoszczędzić” nieco kalorii. Poniżej przedstawiamy porównanie przykładowych jadłospisów. Na pierwszy rzut oka wydają się bardzo podobne, gdyż zawierają zbliżone potrawy: kanapki, rybę z frytkami, ciasto. Jednak diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Porównanie jadłospisów Sprawdź, jak zdrowymi zamiennikami można zmniejszyć wartość kaloryczną dziennego jadłospisu, a także poprawić wartość odżywczą posiłków. Jadłospis 1 ŚniadaniePszenna kajzerka z masłem, serem żółtym i keczupem + kawa ze śmietanką i cukrem498 kcalDrugie ŚniadanieJogurt truskawkowy z gotowym musli + woda z cytryną263 kcalObiadSmażony łosoś z frytkami i surówką colesław + woda z cytryną993 kcalPodwieczorekTradycyjna szarlotka + kawa ze śmietanką i cukrem732 kcalKolacjaSałatka z indyka i pieczarek podsmażanych na maśle, z natką pietruszki + sok pomarańczowy z kartonu414 kcalSuma 2900 kcal Jadłospis 2 Śniadanie2 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego posmarowane rozgniecionym awokado z serem żółtym i pomidorem + kawa z mlekiem kokosowym i ksylitolem336 kcalDrugie ŚniadanieJogurt naturalny z płatkami owsianymi i świeżymi truskawkami + woda z cytryną224 kcalObiadŁosoś z piekarnika z pieczonymi frytkami z batatów i surówką colesław + woda z cytryną629 kcalPodwieczorekSzarlotka z kaszy jaglanej z daktylami + kawa z mlekiem kokosowym i ksylitolem229 kcalKolacjaSałatka z indyka i pieczarek podsmażanych na maśle, z natką pietruszki + woda z cytryną308 kcalSuma 1726 kcal Różnica w kaloryczności jadłospisów to aż niemal 1200 kcal. Dodatkowo rozkład składników odżywczych w wersji drugiej jest dużo korzystniejszy. Ilość jedzenia nie zmniejszyła się, rodzaj posiłków także pozostał bez zmian. Wprowadzono jedynie niewielkie modyfikacje w sposobie ich przygotowywania i pojedynczych produktach. Właśnie takie małe zmiany spowodują widoczne efekty, a sił i motywacji starczy na długo. Zaczynając odchudzanie warto myśleć o nim jak o zdrowym stylu życia, który raz wypracowany pozostanie z nami na zawsze. Joanna Penza DietetykAutorka artykułów z zakresu dietetyki, pasjonatka zdrowego stylu życia. Trenerka na warsztatach i wykładach dotyczących zdrowego odżywiania. Absolwentka studiów podyplomowych „Poradnictwo dietetyczne” w Instytucie Żywności i Żywienia oraz licznych szkoleń z tego zakresu. Pracowała jako doradca żywieniowy pod własną marką oraz jako dietetyk dla cateringu. Nie zawsze była „fit”. Sama przeszła tę niełatwą drogę i obecnie chętnie dzieli się swoim doświadczeniem.
Plik OBYWATELSTWO KORPORACYJNE CAŁY FILM BaldTV.mp4 na koncie użytkownika masterqi • folder Niesamowite tematy wciąż z tej ziemi • Data dodania: 21 cze 2022 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Malejący zasięg lodu morskiego zwiększa wzrost krzewinek tundrowych w niektórych regionach Arktyki, a w innych, bardziej suchych – powoduje ograniczenie tego wzrostu. Dane o zmianach klimatu krzewinki „rejestrują” w maleńkich słojach przyrostowych, które zbadali zespół naukowców z ośmiu krajów pod kierownictwem dr Agaty Buchwał z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM) zbadał związek przyrostu słojów krzewinek arktycznych ze zmianami zasięgu lodu morskiego, temperatury powietrza i opadów w Arktyce. Wyniki badań opublikowano właśnie w Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of ciągu ostatnich dwudziestu lat powierzchnia lodu morskiego w Arktyce gwałtownie się zmniejsza. W tym czasie w wielu regionach Arktyki można zaobserwować rozrost roślinności tundrowej – najbardziej na północ wysuniętej formacji roślinnej na Ziemi. Pozornie bezdrzewna tundra w dużej mierze porośnięta jest karłowatymi drzewami, zwanymi krzewinkami – czytamy w informacji prasowej arktyczne, podobnie jak drzewa w niższych szerokościach geograficznych, tworzą roczne słoje przyrostowe. Te niewielkie pierścienie można zmierzyć pod mikroskopem, aby poznać historię klimatu, ale także reakcje wzrostu krzewinek na aktualne zmiany klimatyczne, które są obecne w Arktyce. „Krzewinki tundrowe nie będą głośno krzyczeć o zmianach klimatycznych w Arktyce. Zamiast tego cierpliwie rejestrują reakcje na te zmiany w swoich rocznych słojach. A naszym zadaniem jest wyciąganie wniosków z ich cennych zapisów” – mówi dr Agata badanie pokazuje, jak obecnie postępujący zanik lodu morskiego wpływa na wzrost krzewinek informuje w prasowym komunikacie Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dr Agata Buchwał rozpoczęła swoje badania podczas stypendium Fulbrighta na University of Alaska Anchorage w 2015 roku. Naukowcy zebrali 23 chronologie słojów rocznych krzewinek. Zbiór danych obejmował karłowate brzozy i wierzby z Alaski, Arktyki Kanadyjskiej, Grenlandii, Spitsbergenu i pokazały, że podczas gdy większość krzewinek korzysta z ocieplenia wywołanego zmniejszaniem się powierzchni lodu morskiego i zwiększa swój wzrost – istnieje niezwykła grupa, która swój wzrost stopniowo zmniejsza. Co napędza te rozbieżne reakcje krzewinek na zmniejszający się zasięg lodu morskiego?Dr Buchwał wraz z zespołem wykazała, że regionalne zmiany zasięgu lodu morskiego są silnie powiązane ze zmianami lokalnej temperatury i – co ważniejsze – ze spadkiem dostępności wilgoci w wybranych regionach Arktyki. W szczególności tereny z krzewinkami, które wykazują mniejszy wzrost w ostatnich latach pomiarowych, charakteryzowały się coraz większym niedoborem wilgoci przy równoczesnym wzroście temperatury wzrost krzewinek tundrowych jest ważny? Jak wyjaśniają naukowcy, tundra krzewinkowa, podobnie jak las w niższych szerokościach geograficznych, jest istotnym regulatorem obiegu węgla. Podczas gdy obszary tundry z bujnie rosnącymi krzewinkami mogą pochłaniać i magazynować więcej dwutlenku węgla z atmosfery, tereny z krzewinkami wykazującymi spadki wzrostu są jego potencjalnym źródłem. W szczególności ważna jest interakcja między pokrywą tundrową a wieloletnią zmarzliną, która przy wytapianiu jest źródłem gazów cieplarnianych.„Nasze badania pokazują, że niektóre miejsca w Arktyce robią się na tyle suche, że wzrost roślin przy wysokich temperaturach jest utrudniony. Sucha tundra może być w ten sposób bardziej podatna np. na ryzyko pożarów. Już w ostatniej dekadzie mieliśmy doniesienia o pożarach tundry na zachodniej Grenlandii” – podkreśla dr prowadzi badania w Arktyce już od ponad 50 lat, w oparciu o stację polarną na Spitsbergenie. „W Arktyce znajdujemy bardzo czułe ekosystemy, poddane oddziaływaniu zmian klimatu. Ich reakcje są często bardzo zaskakujące” – mówi prof. Grzegorz Rachlewicz z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM, jeden ze współautorów artykułu, cytowany w prasowym – Nauka w Polsceźródło:
wielkie zmiany małej ziemi, związek socjalistycznej młodzieży polskiej, podziemne państwo polskie, polska w niewoli, 26 stycznia 1934, zwycięstwo 1974, co to spichlerz, wagon pulmanowski, andrzej gronczewski, śmierć piłsudskiego, władysław dziewulski, polska w 1918 mapa, drzewo genealogiczne elżbiety ii, paweł knap, polska w czasie
Zmiana klimatu oznacza zmianę stanu systemu klimatycznego, opisywaną w kategoriach zmiany średniej lub zmienności jakiegoś parametru, a która utrzymuje się przez dłuższy czas. Zmiany klimatu wynikać mogą z działania wymuszeń klimatycznych, zarówno naturalnych (takich jak ilość dochodzącego promieniowania słonecznego), jak i działalności człowieka (jak emisja gazów cieplarnianych). Mogą być również skutkiem wewnętrznej zmienności klimatycznej. W ostatnich latach termin „zmiana klimatu” używany jest w kontekście globalnego ocieplenia (wzrostu średniej temperatury powierzchni Ziemi w odpowiedzi na wzrost koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze) oraz towarzyszących mu zjawisk, takich jak zmiany w występowaniu opadów, ekstremalnych zjawisk pogodowych i tym podobne. Przyczyny zmian klimatu w historii geologicznej Ziemi są tematem badań Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC). Sporządzane raporty precyzują obecny stan wiedzy na temat przyczyn zarówno globalnego ocieplenia, jak i zmian klimatu, które miały miejsce w odległej przeszłości. Ostatni raport podsumowujący IPCC potwierdził, że większość globalnej zmiany temperatury w okresie 1951-2010 należy przypisać działalności człowieka (przede wszystkim emisjom CO2). Nowsze analizy przypisują czynnikom antropogenicznym większość z globalnego ocieplenia o wartości około 1°C mierzonego od roku 1850. Naturalne czynniki zmiany klimatu Teoria cykli astronomicznych Milankovicia. Milutin Milanković pomiędzy 1911 a 1941 rokiem opracował teorię rekonstrukcji warunków klimatycznych panujących dawniej na Ziemi w zależności od cykli astronomicznych (cykl ekscentryczny, cykl skośny i cykl precesyjny). Ta ogólnie przyjęta teoria jest przykładem zewnętrznego wpływu na warunki klimatyczne Ziemi. Zmiana stałej słonecznej. Podstawowe znaczenie dla klimatu na Ziemi ma Słońce. Zmiana ilości energii dochodzącej ze Słońca do Ziemi ulega zmianie niezależnej od cykli Milankovicia. Istnieje wiele prac naukowych łączących zmianę stałej słonecznej ze zmianami klimatu, przed rewolucją przemysłową. Nawiązują one do wystąpienia średniowiecznego optimum klimatycznego i tzw. małej epoki lodowej. Wpływ erupcji wulkanów. Erupcja wulkanu Tambora od 5 do 15 kwietnia 1815 w Indonezji wprowadziła 70 Gt popiołu wulkanicznego do atmosfery, sięgając warstw ponad 40 km i powodując największy egzystencjalny kryzys w czasach nowożytnych. Mróz w maju 1815 w Ameryce Północnej zniszczył większość plonów, a w czerwcu dwie wielkie burze śnieżne we wschodniej Kanadzie i w Nowej Anglii doprowadziły do wielu ofiar śmiertelnych. Na początku czerwca w mieście Quebec leżało prawie 30 cm śniegu, co dodatkowo w konsekwencji doprowadziło do wymrożenia ziemi i zniszczenia upraw. Gazy cieplarniane i pyły zawieszone. Wiele gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek siarki czy dwutlenek węgla, jest produkowanych w naturalnych procesach biologicznych. Dla przykładu wiele typów fitoplanktonu produkuje propionian siarczku metylu, który jest przekształcany na siarczek metylu. Obecność w metylu w atmosferze prowadzi do zwiększonej ilości aerozoli siarczanowych. Antropogeniczne czynniki zmiany klimatu Gazy cieplarniane. Najpowszechniejszym gazem cieplarnianym jest para wodna. Stężenie innego gazu cieplarnianego - dwutlenku węgla - wynosi obecnie ponad 400 ppm. Dwukrotny wzrost dwutlenku węgla spowoduje, na podstawie rekonstrukcji modeli numerycznych, zmianę temperatury na ziemi o około +3°C. Zmiana ta jest tylko w małym stopniu spowodowana bezpośrednim wpływem absorpcji promieniowania słonecznego przez dwutlenek węgla, a w dużym stopniu poprzez sprzężenie zwrotne temperatury z ilością chmur i pary wodnej w atmosferze. Aerozole atmosferyczne (pyły zawieszone). Dzielą się na cztery podstawowe grupy: cząstki siarczanów, pyły mineralne, aerozol soli morskiej, pyły węglowo-grafitowe (sadza lub związki organiczne węgla).Część z aerozoli atmosferycznych tworzy się na prekursorach gazowych, powodowanych działalnością człowieka. Tylko dwa typy pyłów zawieszonych są absorbujące: sadza i tlenki żelaza w drobinach piasku (pyły mineralne). Ostatnio absorbujące własności sadzy i pyłów mineralnych są bardzo intensywnie badane, ponieważ ich efekt jest podobny do efektu gazów cieplarnianych. Chmury i efekty pośrednie. Pomimo że bezpośrednie czynniki zmian klimatu są powszechnie dyskutowane (takie jak gazy cieplarniane czy sadze), to efekty pośrednie związane z tymi czynnikami mają często znacznie większe znaczenie klimatyczne. Dla przykładu, dwutlenek węgla pochłania około 2 watów na metr kwadratowy, podczas gdy chmury odbijają około 50% przychodzącego promieniowania słonecznego (czyli w tropikach w środku dnia około 500 watów na metr kwadratowy). Innymi słowy, efekt chmur na zmianę klimatu może być kilkaset razy większy niż efekt cieplarniany dwutlenku węgla. Jednak nie należy z tego wyciągać wniosku, że gazy cieplarniane nie są istotne. Oddziałują one z atmosferą w sposób ciągły i mogą powodować zmianę pokrywy chmur. Innym przykładem efektu pośredniego jest zmiana wielkości i ilości kropli w chmurach w sytuacji, gdy w atmosferze jest dużo małych pyłów zawieszonych (aerozoli). Ten efekt powoduje zmianę odbijalności chmur. To właśnie efekty pośrednie są jednymi z najważniejszych antropogenicznych czynników zmiany klimatu. Krzysztof Domagała Źródło: Nauka o klimacie Marcin Popkiewicz, Szymon Malinowski, Aleksandra Kardaś. Grupa Wydawnicza Sonia Draga 2019
Sprawdź czy musisz płacić abonament RTV – duże zmiany w 2023 roku. Redaktor Mazurek do gnieźnieńskiej parlamentarzystki: „Jest pani całkowicie niewiarygodna” Plaga szczurów pustoszy plantacje …. Dziki Trener – „Zabiorą Ci gotówkę”
Rozwiń skrzydła z językiem polskim! Agata Dymna 6 lat temu • 1,249 wyświetleń Nauka Brzydkie swetry, wielkie pieniądze i głupi złodzeij, czyli święta i tydzień w Norwegii #16 Łukasz Ch 4 lata temu • 1,381 wyświetleń Śmieszne Znam swoje korzenie! #MaliPolacy Kasia K 6 lat temu • 3,012 wyświetleń Nauka Koniec języka za przewodnika! Kasia K 5 lat temu • 9,673 wyświetleń Nauka Chicago Air and Water Show Blue Angels Surprise! Ataman Kozak 4 lata temu • 871 wyświetleń Nauka PAPA MUSTA feat. ITA - Goryl z żelaza [OFFICIAL VIDEO] 6 lat temu • 743 wyświetleń Teledyski i Muzyka Szybka i skuteczna nauka języka norweskiego - część 12 - 5000 najczęściej używanych słówek Monika L 7 lat temu • 1,814 wyświetleń Nauka Podsumowanie tygodnia w Norwegii #7 Łukasz Ch 4 lata temu • 1,647 wyświetleń Śmieszne Jaśkowski - Nysa 2017 5 lat temu • 1,415 wyświetleń Nauka 7 Największych debili jakich nosiła Matka ziemia 11 lat temu • 1,023 wyświetleń Inne Jedzenie w szpitalach na świecie. Polacy mają czego zazdrościć! 8 lat temu • 14,628 wyświetleń Inne RAP ONE SHOT odcinek 15 : donGURALesko - Dzień W Którym Zatrzymała Się Ziemia feat. Dj Feel-X 11 lat temu • 1,230 wyświetleń Inne Apis Cor: first residential house has been printed! 5 lat temu • 1,193 wyświetleń Nauka Świat jest inny odc. 52 - Wyleczcie się sami 5 lat temu • 1,550 wyświetleń Nauka World's longest road tunnel ( km/ mi), Lærdalstunnelen in Norway cysiek33 7 lat temu • 695 wyświetleń Nauka
Relaksacyjna muzyka na Fortepian, Muzyka redukująca poziom stresu, Muzyk Autor: anna kwietniewska o
Kategorie: wymieranieZiemia Naukowcy przewidują, że możemy być u progu kolejnego na naszej planecie wielkiego wymierania gatunków. W sumie było już pięć takich wydarzeń w historii Ziemi. Ich przyczyny w przeszłości były różne i nadal dysponujemy tylko hipotezami na temat tego, co je rozpoczęło. Są przypuszczenia, że jedno mogła spowodować asteroida, która wpadła do oceanu obok miejsca nazywanego aktualnie Jukatanem. Kolejne zdarzenie tego typu mogło być spowodowane wielką aktywnością wulkaniczną i emisją rtęci. Wtedy zginęło prawie 90 procent gatunków, które znamy wyłącznie z badań skamielin. To wymieranie, które właśnie obserwujemy może być powodowane przez działalność człowieka. Podczas ostatniej konferencji Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody w japońskiej Nagoi padły interesujące liczby. W ciągu ostatnich 500 lat z powierzchni Ziemi zniknęło ponad 900 gatunków organizmów żywych. W tym 80 gatunków ssaków. Według danych naukowych kiedyś ginęło średnio 2 gatunki na milion lat. W samym 2004 roku ilość wymierających rodzajów życia osiągnął 1000 razy większe przyspieszenie niż w czasach prehistorycznych. Eksperci szacują, że w ciągu następnych 20 lat wskaźniki wyginięcia jeszcze wzrosną. Świetnym przykładem tego, co się dzieje jest pewien kłopot z wielką lilią amazońską (Victoria Amazonica). Jej średnica dochodzi do 2 metrów. Gatunek ten jest oficjalnie uważany za największy kwiat na świecie. Jest to zresztą kwiat bardzo podobny pod pewnymi względami do słynnego bajkowego kwiatu paproci. W ciągu roku istnieje tylko przez 3 dni i tonie. Naukowcy twierdzą, że roślina ta nagle po prostu przestała kiełkować. Naukowcy pracujący nad hodowlą tych roślin w warunkach laboratoryjnych są w szoku, bo na kilkadziesiąt kiełków przyjmuje się jeden lub dwa a i tak po czasie obumierają. Biolodzy twierdzą, że to jakaś nieznana reakcja rośliny na zmiany na Ziemi. Rośliny zawsze ginęły pierwsze. Może to oznaczać, że coś bardzo złego dzieje się na naszych oczach, ale po prostu tego nie widzimy jak żaba gotująca się powoli we wrzątku. Źródło: Ocena: 10525 odsłon
ltJf. 365 356 177 238 452 295 409 243 199
wielkie zmiany małej ziemi